
Generalnie ludzie mają wrażenie, że elastyczność = rozciąganie. Ta elastyczność jest rozumiana, jak rozciąganie mięśni w celu ich wydłużenia, aby uzyskać większy zakres ruchu. Ludzie błędnie myślą, że po rozciąganiu możemy rozluźnić mięśnie, a tym samym zapobiec kontuzjom.
Tego nas nauczono na studiach, kursach,o tym można przeczytać w setkach, artykułów i książkach z szeroko rozumianej dziedziny fitness. Od dawna nie rozumie się, na czym polega elastyczność.
ELASTYCZNOŚĆ ≠ ROZCIĄGANIE
ELASTYCZNOŚĆ
Elastyczność („flex” oznacza „zgięcie” lub zdolność do zginania) jako zdolność biomotoryczna, to zdolność twoich stawów do zginania się podczas ruchu. Zapewniają to trzy elementy: ruchomość stawów, elastyczność ścięgien i więzadeł oraz zdolność naszych mięśni do rozluźnienia, co pozwala nam zwiększyć ich anatomiczną długość.
Ruchomość stawów to coś, co w większości dziedziczymy, więc rozwój ruchomości stawów jest trudnym zadaniem. Sytuacja z więzadłami i ścięgnami jest lepsza, ze względu na ich zdolność do zwiększania długości poprzez elastyczność. Obydwa elementy są jednak ograniczone ze względu na ich niezależność od wpływu naszego mózgu, który nie może regulować ich stanu elastyczności.
Z drugiej strony mięśnie są bezpośrednio połączone z mózgiem, a ich najważniejszą funkcją jest kurczenie się i rozluźnianie. Wiedząc o tym, możemy założyć, że możemy bezpośrednio i pośrednio regulować rozluźnienie mięśni podczas ruchu.
ROZCIĄGANIE
Nie mogłem wyśledzić źródła przyczyny kojarzenia tego terminu z elastycznością. Być może wzięło się to z wizualnego obrazu ćwiczeń elastyczności, gdzie wygląda na to, że naciągamy mięśnie, aby się rozluźniły. Nie sądzę, aby nasze mięśnie lubiły brutalne podejście do rozluźniania ich. Wręcz przeciwnie, nasze mięśnie nie lubią specjalnych wysiłków podejmowanych w celu ich wydłużenia i reagują na te próby napięciem; mięśnie kurczą się, aby zapobiec przeprostowi.
Niemniej jednak miliony ludzi ćwiczą rozciąganie, poruszając się w złym kierunku niszcząc własne tkanki mięśniowe.
Mięśnie kurczą się i rozluźniają.
Kiedy je rozciągasz – tak naprawdę na krótki czas tracą trochę elastyczności, więc celowo i celowo osłabiasz swój układ mięśniowo-szkieletowy zamiast go wzmacniać. Regularne rozciąganie mięśni przyniesie trwałe efekty, ale nie te, których szukasz.
Dlaczego nasze mięśnie nie działają w ten sposób? Ponieważ są one posłuszne ruchowi twojego ciała jako całości, gdzie aktywność i rozluźnienie mięśni są wykorzystywane do obsługi pożądanego ruchu. Tak więc nasze mięśnie kurczą się lub rozluźniają zgodnie z potrzebami ciała, aby wykonać ten lub inny ruch, ale nie jako wyizolowana funkcja. Kiedy po prostu „prosimy” je o rozluźnienie, rozciągając je w osobnym ruchu, nie rozumieją tego działania. Nasz mózg nie pozwala mięśniom rozciągać się samodzielnie bez ich zaangażowania w ruch ciała. Napinanie własnych mięśni jest prostą drogą do kontuzji lub przynajmniej do bolesności mięśni.
JAK ROZWIJAĆ ELASTYCZNOŚĆ
Jaki byłby najlepszy sposób na rozwinięcie naszej elastyczności? Przede wszystkim nie rozciągaj mięśni – nigdy. To, co proponuję w tej sprawie, nazywam „Elastyczność funkcjonalna”. Istota tego jest bardzo prosta, pracuj z umysłem lub poprzez umysł.
Zdolność do zginania osiąga się poprzez umysł i mięśnie. Włącza ich w ruch, który chcesz wykonać. Mięśnie same się kurczą i rozluźniają. Spowoduje to ruch lub rozluźnienie w ich wzajemnym związku, tak aby nie opierać się wykonywanemu ruchowi.
Dlatego nasz mózg dokonuje precyzyjnej regulacji tego, który mięsień ma pracować, a który ma się rozluźniać. Podążając za tą prostą logiką, widzimy, że nasza zdolność do rozluźniania się i wyginania zależy od tego, jak bardzo możemy skupić się na wytwarzaniu ruchu, bez względu na napięcie mięśni lub rozluźnienie.
WYPRÓBUJ TO ĆWICZENIE
Wykonaj prosty test, pochylając się do przodu, trzymając kolana prosto, aby dotknąć podłogi palcami lub rękami. Po pierwsze, co przyjdzie Ci do głowy, to obawa o napięcie mięśni dwugłowych (tych z tyłu uda), co daje sygnał, że ten ruch jest niebezpiecznym zajęciem. Taka jest zwykle reakcja twojego ciała i umysłu – kwestia bezpieczeństwa, instynkt przetrwania.
Ale musisz być wolny od tych zapobiegawczych reakcji i skupić się na działaniu (robieniu) tego, co chcesz zrobić, czyli pochylić się do przodu i dotknąć podłogi palcami. Mówiąc prościej, martw się o dotykanie podłogi, a nie rozciąganie mięśni. Z pewnością to działanie wymaga przezwyciężenia podstawowego odruchu – strachu, ale to jedyny prawdziwy sposób na rozwinięcie swojej elastyczności. Nie rozciągaj mięśni – wykonaj akcję, dotknij podłogi!
Dzięki za dotarcie do końca. Jeśli ten wpis był dla Ciebie wartościowy i chcesz podziękować mi za mają pracę i charakterze edukacyjnym to zapraszam Cię do wsparcia mojej inicjatywy poprzez patronite.pl/pan_jagoda
Wszyscy moi Patroni mają możliwość szlifowania techniki biegowej ze mną online, każdego dnia!
Więc z góry dziękuję, a jeśli 20zl to jest za dużo zostaw komentarz lub udostępnij ten post