20 maja, 2020 Maciej Jagusiak

Czy musisz się odpychać w trakcie biegu?

Rozdział 4 – CZY POTRZEBUJEMY ODPYCHAĆ SIĘ W TRAKCIE BIEGU?  

Być albo nie być?  Oto pytanie: „Tak wygląda problem odepchnięcia wielu osób czytających mojego bloga. Przypomina mi to naszą sceną polityczną, w której wszystko było podzielone na dwie skrajności: albo jesteś z nami, albo przeciwko  nas. Oczywiście świat nie istnieje w tej spolaryzowanej rzeczywistości, ale wręcz przeciwnie, istnieje jako współpracujący, zintegrowany system, gdzie wszystko może mieć swoje miejsce.  

Jeden z najlepszych przykładów to trzecie prawo Newtona: każda siła ma równą i przeciwną siłę, obie istniejące jednocześnie.  Więc co jest takiego w odepchnięciu, którego nie moglibyśmy zaakceptować lub powinniśmy zaakceptować?  Czy istnieje, czy nie istnieje?  

Tak, czasami trudno jest zaakceptować tego rodzaju rzeczywistość, ale niezależnie od tego, czy tego chcemy, czy nie, rzeczywistość nadal istnieje, a najważniejsze dla nas jest ją zrozumieć, łatwiej jest ją wtedy zaakceptować.  

Co powinniśmy tam zrozumieć?  Zasadniczo bardzo proste rzeczy, które popychają i ciągną (push and pull), współistnieją w tym samym systemie ruchu, czasem jednocześnie, czasem w ułamku sekundy.  Wszystkie nasze ruchy obejmują zarówno ciągnięcie, jak i pchanie i bardzo trudno jest stwierdzić, czy pchamy, czy ciągniemy i do jakiego celu.  Podczas biegania relacje push-pull są ukryte, zakamuflowane pozornie oczywistą obecnością push-off , tak oczywistą, że prawie nie ma powodu, aby to kwestionować.

Ale są pytania.  Czy mamy odpychać się (push off) i czy musimy to robić?  Odpowiedź na pierwsze pytanie jest pozytywna.  Odepchnęliśmy się, a nauka o sporcie otrzymała ogromną liczbę danych potwierdzających, że istnieją pionowe i poziome składowe siły reakcji na podłoże.  Ale czy to oznacza, że ​​otrzymaliśmy odpowiedź?

Ten ruch nie jest tak prosty, jak się wydaje.  Działają tutaj dwa rodzaje ruchu i tylko jeden z nich musi być wytwarzany przez nasze dobrowolne skurcze mięśni, nasze wysiłki mięśniowe. Drugi nie. Pytanie brzmi, które?  

Co mamy robić, a czego nie?  Odpowiedź wydaje się bardzo oczywista: musimy odpychać nasze ciało pionowo i poziomo, a także w górę i do przodu, aby biegać.  Dane z rozkładu siły wydają się to potwierdzać.  

Potwierdza to trzecie prawo Newtona i nasze pragnienie do poruszania się naprzód.  W tym momencie musimy skorzystać z naszej logiki i zrozumieć, co robimy i co się faktycznie dzieje.  

To, co robimy, ma pierwszorzędne znaczenie, a to, co się dzieje, ma drugorzędne znaczenie.  Więc co to jest?  Mamy kilka ruchów do przyjrzenia się: pionowe i poziome przemieszczenie środka ciężkości ( General Central of Mass) oraz stopa podrywana z ziemi po opuszczeniu ciała ze stanu równowagi lub podparcia (rozpoczyna się faza opadania, stopa podpierająca znajduje się już za ciałem).  

Z tej krótkiej listy musimy wybrać, co będziemy robić, nad czym będziemy się koncentrować.  Przemieszczenie pionowe podczas biegu odbywa się poprzez wykorzystanie właściwości elastycznych mięśni / ścięgien, która unosi ciało zaledwie 4-6 centymetrów nad ziemią, na tyle, aby przenieść ciężar ciała z jednej podpory na drugą.  

Dane te znaleziono we wszystkich zakresach prędkości i odległości elitarnych biegaczy.  

Wszelkie wysiłki ponad to, oznaczałyby podniesienie naszego ciała (GCM) wyżej,co skutkowałoby działaniem przeciwko grawitacji i marnowaniem energii.  

R.Margaria (1976) stwierdził, że pionowe przemieszczenie GCM podczas biegania nie przekracza wysokości wyprostowanej pozycji stojącej ciała, co można interpretować jako najlepszą pozycję ciała do opadania do przodu i na dół.

A także wykorzystania siły mięśni i ścięgien, które to będąc obciążone i rozciągnięte, oddają tę energię do przemieszczania ciała na tę samą wysokość.

Nie musimy tego robić przez dobrowolne wysiłki mięśniowe, wszystko, co musimy zrobić, to uwolnić właściwość sprężystą w trakcie biegania (najłatwiej poczuć ten stan podskakując  delikatnie nie używając do tego mięśni łydek, po czym delikatnie się pochylić i zobaczyć co się stanie). Gdy tak się dzieje, ciało porusza się (opada) do przodu siłą grawitacji.  

Musimy tylko zachować prawidłową pozycję ciała (Pose Position), aby grawitacja mogła wprowadzić nas w ruch i biec.  

To czego wciąż nam brakuje to sytuacji, w które włączają się nasze dobrowolne wysiłki mięśniowe (muscular voluntary efforts)?  Potrzebujemy ich, aby dzięki nim zachowana została postawę ciała Pose Position) i poderwana stopa (Pull) z ziemi do góry, ponieważ jest to jedyna część ciała pozostawiona na ziemi.

Dlatego też musimy ją przenieść własnymi siłami, aby nadążyć za uciekającym w biegu ciałem do przodu . 

Dzieje się tak w szybkim i wolnym biegu oraz podczas ruszania z bloków startowych podczas sprintu.  To wszystko jest takie samo.  Nasze mięśnie / ścięgna obciążają się w szybszym biegu bardziej, ze względu na szybszą zmianę zarówno w kierunku pionowym, jak i poziomym.  

Głównym zadaniem jest opadanie (Fall), ale wtedy pojawia się zmiana podparcia, więc musimy usunąć ciężar ciała ze podparcia, a następnie poderwać stopę z ziemi (rysunek).  

I to jest cała ciągła sekwencja ruchów w trakcie biegania. 

Podsumowując, odepchnięcie (push off) w trakcie bieganie istnieje, ale dzieje się samoistnie.  Elastyczność mięśniowa robi to za nas i faktycznie wykorzystujemy nasze dobrowolne wysiłki mięśniowe tylko po to, aby utrzymać ciało w odpowiedniej pozycji.  Otóż ​​to. 

Dzięki za to, że dotarłeś do samego końca 🙂

Jak zawsze zachęcam do podzielenia siętym wpisem z innymi, jeśli uznałęś wiedzę w nim zawartą za wartościową.

A jeśli chcesz mnie wesprzećwirtualną kawą to będzie mi niezmiernie miło 🙂 Dzieki!!

ZAPRASZAM DO KONTAKTU